niedziela, 28 lipca 2013

HYBRYDA



Dokonałem prawie niemożliwego, ale o tym za chwilę.

Od pewnego czasu przerabiam mojego Sprinta II (m.in. udało mi się ogarnąć niezły kąt skrętu i wymodziłem własne wahacze) jednak to nie było to - zawias był niestabilny trudny w ustawieniu i ogólnie wszystko było nie tak:P

Węszyłem po necie szukając jakiegoś rozwiązania - sporo tego widziałem i nie miałem pojęcia co z tym zrobić. Na szczęście trafiłem na firmę MAX SPEED TECHNOLOGY.  Przeglądałem ich stronę szukając inspiracji i chyba znalazłem :) Poniżej kilka fotek tego co udało mi się zmodzić z mojego Sprinta  i kilku części od MST:)







Wieczorem w sobotę usiadłem do tej HYBRYDY i przez pierwsze 5 minut wszystko szło super:) 
MST ma bardzo fajne rozwiązania wahaczy, węglowa wieżyczka niesamowicie wykonana. 
Pierwsze przymiarki i super zaskoczenie - część otworów HPI pasuje i nie będzie trzeba wiele przerabiać. Ucieszony tym odkryciem złożyłem jedna stronę i nagle zonk... wieżyczka okazuje się sporo szersza od oryginalnej... Nie były to jedyne przeszkody.. Wymienię w pkt co uległo trwałym modyfikacjom:
1. rozwiercona podłoga pod otwory obudowy dyfra
2. mocowanie silnika docięte i dopasowane do mocowania ( wykorzystałem w tym celu niezastąpiony drut M3 i pozostałości po moich starych wahaczach)
3. dolne mocowanie amortyzatorów przeniosłem bliżej podwozia 
4. widoczna na zdjęciach dziwna konstrukcja z nakrętek zdystansowała mi wieżyczkę, bym mógł wpasować serwo w ulubione przeze mnie miejsce:)

To chyba tyle jeżeli chodzi o proces tworzenia mojej HYBRYDY. Czeka mnie teraz ustawienie zawiasu, wstawienie serwa i poskładanie tego do kupy. Co z tego wyjdzie, czy Sprint-hybryda będzie jeździć, czy też okaże się to totalna klapą, dowiemy się mam nadzieje już nie długo :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz