Malowanie:) Tak to była niezła zabawa. Więcej zabawy było jednak z oklejeniem karoserii tak by uzyskać trzy kolory na budzie.
Dach było najłatwiej, zakleiliśmy wszystko do okoła i już. Pędzelek i Hameraid spisały się idealnie.
Reszta nie była juz taka oczywista. w skrócie było ciekawie.
Taka drobna rada: malujemy model po wycięciu.
Efekt końcowy moim zdaniem MEGA jak na pierwszy raz.
Cuda stoi na kołach od RTR-Xa tylko tymczasowo, nowe koła już zakupione.
Wygląd to nie wszystko, postanowiłem utrudnić sobie życie i zrobić z niego RWD do driftu. Ale o tym kolejnym razem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz